Malowanie idzie nam jak po grudzie. Narazie 50% sufitów i sypialnia 3 razy;] W sumie to mamu już jeden pokój prawie gotowy. Meble czekaja w kolejce na poskładanie.
Pierwsze farby kupione, pierwsze żarówki wkręcone. Skończyło się jednak spowodowaniem małego zwarcia, wywaleniem korków i bezpieczników przy głównym liczniku... Dobrze że mieliśmy świeczkę.
I udało się. Jesteśmy szczęśliwymi posiadaczami kluczy do mieszkania. Teraz dopiero się zacznie. Przeprowadzka, malowanie, ustawianie, przestawianie, eh ;]